niedziela, 6 maja 2012

Igrzyska Śmierci

Witam ponownie :) Coś mi się wydaje, że nie po raz ostatni pojawiam się ponownie tu na tym blogu. Anonimowa znowu poprosiła mnie o dodanie recenzji. Jak zapewne wiele osób zauważyło po tytule, ma to być recenzja filmu Igrzyska Śmierci. O tym filmie głośno było już w marcu, gdy każda stacja go reklamowała. Jeżeli ktoś go jeszcze nie oglądał, a ma taki zamiar, czy zastanawia się, jak tu umilić sobie deszczowe niedzielne popołudnie, to zapraszam do lektury.
Igrzyska Śmierci jest to film, oparty na książce Suzanne Collins o tym samym tytule. Opowiada on historię, która ma miejsce w możliwe nie az tak bardzo odległej przyszłości. Na ruinach dawnej cywilizacji, w Ameryce Północnej powstało państwo, Panem, złożone z 13 dystryktów, oraz stolicy czyli Kapitolu. Niestety, warunki w dystryktach były przerażające, dlatego też wiele lat temu, wszystkie zbuntowały się, z trzynastką na czele. Kapitol wygrał ową wojnę i zrównał dystrykt 13 z ziemią. Od tamtej pory, co roku w czasie dożynek, w każdym dystrykcie wybierana jest dwójka młodych ludzi w wieku od dwunastu do osiemnastu lat. Udają się oni do Kapitolu, gdzie są szkoleni, a później wysyłani na wielką arenę, na której rozgrywa się rzeź. Sami nawzajem mają się zabić, tak, by zwycięzca był tylko jeden. Podczas 74 Głodowych Igrzysk na trybunta, w dystrykcie 12 zostaje wybrana dwunastoletnia siostra Katniss Everdeen. Główna bohaterka bez zastanowienia zgłasza się na jej miejsce. Od tamtego momentu staje się symbolem odwagi, walki. 
Igrzyska Śmierci jest pierwszą z trzech części trylogii. Pisarka wspaniale przedstawiła świat, który zaplanowała sobie w głowie, dlatego też film nie odbiega za bardzo od pierwowzoru. W filmie występują znani aktorzy, tacy jak Jennifer Lawrence, jako główna bohaterka, Josh Hutcherson, jako drugi z trybuntów z "dwunastki", oraz  Woody Harrelson, który grał mentora bohaterów. Film wspaniale ukazuje warunki życia bidnej "dwunastki" jak i pełnego przepychu Kapitolu, chociaż najbardziej podobają mi się ujęcia, areny igrzysk, od kuchni. Gdy pokazane są momenty, jak ludzie manipulują pogodą, czy różnymi zjawiskami na arenie pełnej nastolatków. 
Oczywiście film także wzrusza, nie jest to jakiś dramat, polegający na zabijaniu innych. W filmie, jak i książce nawiązują się przyjaźnie, które często rozdziela śmierć, miłości, które trwają na wieki. Jestem wielką fanką całej tej serii, jednak to właśnie Igrzyska Śmierci najbardziej przypadły mi do gustu. Z niecierpliwością czekam na sfilmowanie kolejnej części pt. W Pierścieniu Ognia.  

1 komentarz:

  1. sporo czytałam o tej książce i filmie, to trochę nie do końca mój ulubiony gatunek ale kuszą mnie dobre recenzje :)

    OdpowiedzUsuń